niedziela, 29 czerwca 2014

Relacja - Otwarcie Cybermachina - Kraków

27 czerwca 2014 w Krakowie miało miejsce otwarcie trzeciego już w tym mieście klubu/pubu dla Graczy! W stolicy małopolski pojawiła się Cybermachina. To już drugi lokal w Polsce sygnowany tą marką (pierwszy powstał w Katowicach). Z racji iż mieszkam obecnie w Krakowie, nie mogło mnie zabraknąć na otwarciu. Tym bardziej jest to dla mnie ważne miejsce, ponieważ od czerwca 2014 odbywa się w nim krakowskie Pog(R)adajmy. Jak było i co oferuje nowa miejscówka dla Graczy w Krakowie? Poniżej moja subiektywna relacja.

Godzina 20:00 na otwarcie wydawała się optymalna. Spokojnie mogłem zamknąć sklep i udać się na otwarcie. Na miejscu pojawiłem się jakieś pół godziny po dwudziestej. Ponoć samo "pierwsze otworzenie drzwi" przesunęło się o jakieś 15', mi jednak to w niczym nie wadziło. Wręcz przeciwnie, bo zbliżając się do Cybermachiny natrafiłem na promotorów, w tym jednego przebranego za Sub-Zero, od których otrzymałem... zniżkę na piwo (5 zł za sztukę - great!). Cyknąłem pamiątkową fotę i ruszyłem w kierunku wejścia.

"Nie przesunę się, nie przesunę się!"
Aby dostać się do lokalu należało zejść schodami do podziemi, które rozbrzmiewały donośnymi rozmowami ludzi bawiących się na otwarciu pubu. Co mile zaskoczyło - ściany w korytarzu wejściowym są pomalowane w motywy z gry Mario. Pamiętam rozmowę z właścicielem krakowskiej Cybermachiny zaraz po czerwcowym Pog(R)adajmy, który to mówił mi, że niestety nie ma możliwości większej ingerencji w ściany budynku, ponieważ lokal znajduje się w kamienicy. Jednak to rozwiązanie jest bardzo optymalne, wykonane pierwszoklasowo. A to nie wszystko, ponieważ kolejnym miłym dla mnie zaskoczeniem, już w środku pubu, były świetne obrazy w antyramach, a które również nawiązywały do kultury growej.


Tak jak już wspomniałem, było dość tłoczno, ale w niczym mi to nie przeszkadzało. Wraz z Anią odnaleźliśmy swoich znajomych i to z nimi spędziliśmy resztę wieczoru. Dowiedzieliśmy się od nich, że na wejściu były rozdawane darmowe shoty. Troszkę szkoda, że tylko na wejściu - pod tym kątem gościnność lokalu Select była większa na ich otwarciu. Szybkie zerknięcie w menu i już wiem, że na następnym Pog(R)adajmy zamówię drinka o wymownej nazwie Liquid Snake. Całe menu oczywiście nawiązuje do tematyki gier. Ceny piw od 7 zł (co ciekawe w menu znajduje się informacja o dostępności piw japońskich!). Brakuje jednak jednej rzeczy - pokarmu. Zakładka "przekąski", na której widnieją orzeszki, 7days oraz coś jeszcze (bodajże paluszki) wieje pustką i wygląda jak zwykła zapchaj-dziura. Więcej jedzenia!! :) Ale może się czepiam, w końcu to pub a nie restauracja (choć inne tego typu miejsca coraz częściej oferują coś więcej niż tylko zwykłe przekąski). Dość jednak przeglądania menu, czas najwyższy coś zamówić. Przy barze tłumy (ponoć od samego otwarcia), ale to dobrze. Kadra wydawała się na bardzo profesjonalną, co niezmiernie cieszy. Obok baru znajdują się dwa stanowiska z konsolami. Uważam to za ciekawe rozwiązanie - można od razu wskoczyć, aby w coś pograć - jest klimat.

Kolejka przy barze - dobry znak - na otwarciu stawiło się sporo ludzi.
W lokalu znajdują się konsole Xbox 360, Pegasus... hmm - przyznaję, nie zrobiłem dobrego rozeznania. Wiem jednak, że pojawi się Wii U z Mario Kart 8 (nie było podczas samego otwarcia - przynajmniej do godziny 22:00) oraz... Xbox One! Cieszy mnie szczególnie ten drugi sprzęt, zważywszy że w warunkach polskich to swoisty rarytas! Z chęcią posprawdzam na nim nowe gry, na które nie pozwala mi jeszcze oficjalnie polski oddział Microsoftu. A zupełnie przy okazji jest to pewien pstryczek w nos dla firmy Sony (z pewnością wiecie do czego piję). Ogółem jest ciekawie. W Cybermachinie jest również wydzielone pomieszczenie dla potrzeb Guitar Hero! To zawsze wzbudza mój entuzjazm, ale w tym przypadku jest on niestety umiarkowany. Powodem jest brak mikrofonu oraz perkusji (same gitary) - a przynajmniej nie rzuciło mi się w oczy ich podłączenie do konsoli - do nadrobienia!


Sam lokal oceniam na bardzo przestronny, jest sporo sal, dużo miejsca i bardzo fajny, przyciemniony klimat. Czuć swego rodzaju ekskluzywność samego miejsca. W lokalu nie wyczułem dymu tytoniowego i z tego co mi wiadomo, palić można jedynie na ogródku - na plus! Mając taki klimat w pomieszczeniach aż się prosi o to, aby pojawiły się w nich nowe eventy. Liczę na solidną porcję turniejów oraz wydarzeń specjalnych takich jak chociażby Pog(R)adajmy. Jest to z pewnością klimatyczne miejsce i kolejny punkt na mapie Gracza, który trzeba odwiedzić.


Na otwarciu zauważyłem również redaktorów ARHN.eu, kilku deweloperów, którzy dzielnie oceniali krakowskie firmy produkujące gry ( ;) ) oraz nie zabrakło m.in. wielu grających kobiet - o tym ostatnim wspominam tylko w formie chęci pokazania, że takie miejsca nie są tylko i wyłącznie stworzone dla "dużych chłopców" jak niektórzy mylnie mogą ten fakt odbierać. Miło też było zobaczyć kilka osób, które pojawiły się już na poprzednich edycjach Pog(R)adajmy.


Czy będę odwiedzał Cybermachinę? Pewnie, że tak. Najpóźniej na lipcowym Pog(R)adajmy, a kto wie, może pojawi się wcześniej jakiś jeszcze event, który mnie przyciągnie. Tylko ponawiam prośbę o poszerzenie menu o jakieś konkretniejsze jedzenie... Chyba, że wejdziecie we współpracę z jakąś firmą gastro i pojawią się w lokalu stosowne ulotki skąd zamawiać prowiant - to by było bardzo pomocne :)

Fotorelacja - Otwarcie Cybermachina - Kraków, 27.06.2014 r.

Gdybym otwierał swój lokal też bym chciał mieć
na mieście takich promotorów - pierwsza klasa!












Stanowiska zaraz przy barze.
Klasyczne Pac-Many, które zdobią także katowicką Cybermachinę :)
Nie mogło ich tutaj zabraknąć!




 "Po godzinach"
Taki obraz można uświadczyć nad toaletą. Hmm...
Do następnego!

1 komentarz:

  1. Piękny obraz widnieje również w damskiej toalecie (Mario patrzący z dumą na klejnoty).

    OdpowiedzUsuń